Dzień dobry!
Podobno w Polsce, a już na pewno na północy ciepło, letnio i wakacyjnie wręcz. We Frankfurcie nie koniecznie;] Co prawda wczoraj nawet zrobiło się ciepło ale to jeszcze nie to.
Dzisiaj niedziela, jutro Pfingsmontag czyli też/znowu wolne. (1, 9 i 20.05) - a myślałam, ze my w Polsce mamy dużo wolnych dni;)
W szkole, hmmm - jakby nadzieje na zdanie egzaminu b2 gasną. Nauczyciele, w porównaniu do naszych w Polsce mają inne podejście. Spokojnie, zdążymy, jesteście super i nie stresujcie się. Nie czuję, że robię tutaj jakiekolwiek postępy. Czytam książeczki dla dzieci (bez obrazków;p), słucham sporo radia. Gramatyka prosta nie jest ale myślę, że DA się, co z resztą_zobaczymy.
Miasto dalej zachwyca! wczoraj np. trafiliśmy do knajpki, ukrytej pośród kamienic na Sachsenhausen, poczułam się jak we Włoszech:) zadaszenie na zewnątrz w postaci pnączy winogron - świetnie!
Życie moje tutaj obfituje czasami w atrakcje typu Apfelwein, Grüne Soße, czy po prostu piwko na ławce, nad Menem;)_wszystko oczywiście z umiarem, bo główny cel jest inny;)
Zbieram się do Kościoła. Cześć, z Bogiem!
Mam nadzieję, że pomodliłaś się za chorych, w tym mnie, bo zdycham w domu i nie wiem gdzie łóżko a gdzie podłoga... :P
OdpowiedzUsuńA tak już bardziej na serio to... na pewno inaczej uczy się języka w kraju, gdzie się go po prostu używa :) Moim zdaniem łatwiej, szybciej i to tylko pozory, że robi się mniej :)
Ojej, biedna. Pozdrawiam zatem serdecznie:) i też mam nadzieję, że pobyt tutaj "coś" jednak da;)
UsuńFajnie masz :))
OdpowiedzUsuńa we wrocku cieplutko dziś:) o dziwo!
fajnie, fajnie!:)o żesz! właśnie się buurza zaczyna:/
UsuńI do Ciebie przyjdzie ciepełko choć dłuższy czas jak jest zimno to też może dobić. Trzymaj się tam i zwiedzaj :)
OdpowiedzUsuńDzięki_widziałam prognozę długoterminową...beznadzieja!
Usuń