Cześć!
Luty, a właściwie już lutego
połowa...a że w lutym Matka moja kochana powiła mnie, więc 28,
czyli 30 – (30 minus) zbliża się wielkimi krokami...czas na podsumowania i
bilanse. Nie będę Was tym zamęczać, ale w cichości serce swego
(aplauz dla Magdaleny:) swoje wiem!
Praca - nie jest znowu aż
tak źle ALE nie jest też tak super, że nie mogłoby być lepiej;)
Wiem, wiem, trudno mi dogodzić ale my ludzie już tak mamy.
Mój oddział, chir.
sercowo-naczyniowa i czasami kardiologia skupia (m.in.) pacjentów z
wadami zastawek serca, chorobami naczyń wieńcowych, wymagających
by-passów, tętniakami aorty itd. itp. To co ci lekarze i w sumie my
razem z nimi robimy jest naprawdę NIESAMOWITE! Uratowanie pacjenta z
pękniętym tętniakiem aorty, czy wręcz „pęknięciem serca”
jest i pozostanie dla mnie cudem medycyny. I chyba to pomaga mi tu
zostać mimo wszystko. Mimo to, że np. od marca teoret. nie mam
gdzie mieszkać...zaczęło się od tego, że nasi niemieccy lekarze
stażyści lubią się głośno bawić, nie pozwalając nam spokojnie
spać. Zaczęłyśmy więc szukać innego lokum (czyt. mieszkania) i
złożyłyśmy wypowiedzenie z „akademika” z dniem 28.02. Nie
było nam wiadomym i w sumie chyba jeszcze nie do końca chcemy
wierzyć w to, że znalezienie mieszkania w Zurychu jest rzeczą
bardzo trudną...co wmawiają nam usilnie dłużej mieszkający tutaj
Polacy i Niemcy no i niestety Szwajcarzy też pukają się w czoło,
słysząc o naszej rychłej decyzji...Czekamy do środy i wtedy
będziemy się kajać, prosząc o możliwość zostania tutaj.
Miałam dzisiaj
bardzo udany (bo) wolny dzień. Dzięki poznanemu tutaj Polakowi
/pozdrawiam!/ mam okazję od czasu do czasu pochodzić po górach_i nie tylko w sumie;)
Wypady te zawsze łączą się z podziwianiem przepięknych widoków:)
No i dzisiaj święto polskiego sportu!
Bródka i Stoch!!! Przyznam, że o Bródce wcześniej nie miałam
pojęcia, za to poczynania Stocha śledzę od zeszłego sezonu i
jestem strasznie z niego dumna, nie tylko jako Polka:)
Jutro niedziela: 12.15 Eucharystia po
polsku i raczej słodkie nieróbstwo...(wiecie, że coraz częściej mam tak, że
chcę rzeczowniki pisać z wielkiej litery? - jak w niemieckim;P).
Pozdrawiam!
W Szwajcarii jak wynajmują mieszkania to też same gołe ściany??
OdpowiedzUsuńNooo, kuchnia przeważnie w zabudowie i tyle. Na szczęście mam już materac dmuchany;-) no i oczywiście jak się wyprowadzasz, to trzeba znów wybielić;-)
Usuńprzeważnie tak, ale są i ubrane czasami.
OdpowiedzUsuńNo to żeście 'się załatwiły' z tymi akademikiem, mam nadzieję, że nie mają lokatorów na wasze miejsce i pozwolą Wam zostać. Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuń