piątek, 3 maja 2013

Pozdrowienia z Frankfurtu!

Tak, właśnie tutaj teraz jestem:)

Hmm, może po kolei.
Przyleciałam w niedzielę wieczorem. Z lotniska odebrał mnie pan narodowości Tureckiej, taki specjalny, zatrudniony przez szkołę językową. Namiary na niego dostałam wcześniej, więc jakby co, mogłam dzwonić;] Szczerze - to pan wyglądał podejrzanie, ale miał umówione oznaczenie więc podeszłam do niego i dałam się zaprowadzić do samochodu...Czarny mercedes, combi, dzięki czemu moje walizy się zmieściły. Jechaliśmy ok. 30 min. do mojej pani Mariny, która okazała się bardzo sympatyczną osóbką, w wieku ok. 55lat.
Mieszkam w północnej, rzekłabym baardzo północnej części Frankfurtu. Mam tutaj wokoło jakieś pola i uprawy;) Prawda jest taka, że całymi dniami jestem w centrum, do którego udaję się U-Bahnem a podróż trwa dokładnie 22min:) więc super. W ogóle komunikacja jest tutaj świetnie rozwiązana. Sporo oznaczeń, trudno się zgubić;)



Pani M. jest nauczycielką muzyki, uczniowie przychodzą do niej i czasami słyszę jak ćwiczą. Z niej jest taka artystyczna dusza, wegetarianka, zafascynowana Indiami. Daje mi śniadanie i kolację. Póki co bez zastrzeżeń, chociaż kawy to nie miała;)
W poniedziałek bez problemu dotarłam do szkoły a tam oprócz nas - 5 osób z programu, jeszcze z 14 innych osób z całego świata. Nigeryjczyk-ksiądz, robiący doktorat, 2 Rumunów w seminarium;D, Kanadyjka, Amerykanka i Francuzka, które mają facetów Niemców, młody, przemądrzały ale przystojny Turek itd. Trochę pokpili sprawę bo dołączyli nas to tej grupy a oni już jedną książkę z b2 przerobili, więc trochę nie halo...Chociaż nie za bardzo widać jakąkolwiek różnicę poziomów. Z podniesionym czołem idziemy równo:) a jeśli chodzi o akcent to mamy najlepszy;) najśmieszniej oczywiście brzmi Józio z Nigerii, no i Rui z Chin ale to przecież nie dziwota.

 
W środę był Feiertag, czyli wolne. Przyjechał nasz szef Szwajcar, mieliśmy z nim spotkanie, kawa, obiad, objazd po mieście. I oczywiście rozmowa wg wcześniej ustalonego przez niego schematu:) Co nam się podoba, co nie, jak nasze  "gościnne rodziny" itd.  Powiedzieliśmy mu o sytuacji w szkole i z tego powodu właśnie w poniedziałek zaczynamy w nowym składzie, "normalnym" trybem:D Zobaczymy co będzie.
Miasto jest po prostu przecudne!




W niesamowity sposób łączy nowoczesność ze starymi zabudowami. I Men z całą infrastrukturą z nim połączoną! I ta różnorodność wśród ludzi - wszystkie narodowości:) Wszyscy biegają, wszyscy jeżdżą na rowerze:) Jestem zachwycona i gdyby nie zobowiązania w Szwajcarii to kto wie...?;)  pięknie!



Hmm, muszę przyznać, że sporo rozumiem, z tego co mówią ale mam jeszcze małe opory przed mówieniem. Od jutra zaczynam gadać jak najęta;] No i biegam:) w okularach bo zapomniałam kontaktów z domu a nowych nie zdążyłam kupić;) na tej mojej "wsi" tutaj sporo biegaczy, ale większość biega wieczorem a ja wolę rano;)

Pozdrawiam więc! Bis später!

13 komentarzy:

  1. Haha, ja też obecnie chodzę w okularach bo... trochę przesadziłam z wymianą soczewek i się mi coś z okiem porobiło (a głupotę się płaci) A u Ciebie istna międzynarodówka!!!! :D Chcialabym posłuchać tego Chinczka... To dla niego przecież musi byc masakryczny jezyk:D Taki twardy... :D A może tak mi się tylko wydaje, no nie wiem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) jest ciekawie, haha. Podziwiam go jednak szczerze.

      Usuń
  2. Świetnie że to wszystko idzie jak idzie, czyli szybko do przodu :) Myślę, że dobrą decyzję podjęłaś bo w oczekiwaniu na zmiany w Polsce to można się zestarzeć ;) A tak to przynajmniej język nowy poznałaś, trochę innego świata i jeszcze Szwajcaria przed Tobą, a to naprawdę fajny kraj :)
    Pozdawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z każdym etapem programu utwierdzam się, że dobra decyzję podjęłam:)/pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ehh... ja też jak mam coś powiedzieć to jest masakra. rozumienie jakoś idzie, ale stworzenie własnego tekstu to wyzwanie :] a niby jestem w połowie b1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa, myślałam, że b2 zacząłeś;) Będzie dobrze, czego i Tobie i sobie życzę;)

      Usuń
  4. Zazdroszczę, że udało Ci się wyjechać! Mam nadzieję ze za rok będę mogła opisywać podobne wrażenia z mojego wyjazdu! :) Mam pytanie - ten wyjazd nagrywałaś sobie przez jakąś konkretną firmę/pośrednika? :)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Wszystko przez firmę. Mogę podać namiary, odezwij się na gg:)/pozdrawiam!

      Usuń
  5. No no, pozazdrościć :D I życzyć tylko szybkiego zaaklimatyzowania, ale z tego co czytam, z tym problemu nie będzie... Tylko ten wszechobecny niemiecki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) właśnie nie jest tak dobrze, jakbym chciała. Ile to razy chcę w pociągu posłuchać Niemców, to słychać tylko Turków, Chińczyków albo Polaków;)/pozdrawiam.

      Usuń
  6. Przeczytałam kilka notek wstecz, bo coś miałam zaległości i bardzo się cieszę, że Ci się podoba na obczyźnie. Oby było tak jak najdłużej, miłej i owocnej nauki, a później pracy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Frankfurt ist schön :) Hab viel Glück!

    OdpowiedzUsuń