środa, 23 listopada 2011

Od dzisiaj "Blog mgr pielęgniarstwa"

Witajcie Kochani!,


od godz. 12.25, dnia 23.11.2011 jestem magistrem pielęgniarstwa. Po wielu zawirowaniach i zamieszaniach mojej kariery akademickiej stało się, to do czego dążyłam:) Szkoda tylko, że nie oznacza to przełomu w mojej karierze;) Obrona przebiegała standardowo - najpierw opowiedziałam o celach, badaniach i wynikach mojej pracy, potem 3 pytania...Poszło nawet nieźle...ocenili mnie na 5, więc super, ale ja po wyjściu miałam mieszane uczucia, tak się stresowałam;) Przewodnicząca komisji, nasza dziekan pochwaliła mnie za dużą wiedzę kliniczną, dot. omawianego tematu (Ocena czynników ryzyka krwawienia oraz jakość życia pacjentów po epizodzie krwawienia z GOPP). Hehe, przez skromność nie zaprzeczę;D, nawet recenzent na korytarzu, mijając mnie wyraziła uznanie dla mojej wiedzy w tym temacie:)_czyli dobrze! Wiem, że obecnie ten tytuł nie stanowi żadnej nobilitacji, i często nie jest problemem go zdobyć. W moim przypadku jednak oprócz samozaparcia, liczyły się też nakłady finansowe (opłacenie statystyka). Dlatego cieszę się, że mam TO już za sobą. Ehh, czas na ogarnięcie się i specjalizację:) Planuję AiIT, o!



W pracy ostatnio był spokój. Pooperacyjne puste, a na oddziale 25 chorych.  Przyjęłyśmy pana z krytycznym niedokrwieniem kończyn, świerzbem. Pan z "rozrywkowych" raczej, tj. alkoholik. Miał mieć angio-TK, po którym miały zapaść decyzje odnośnie dalszego leczenia. Co się odbyło dowiem się jutro.
Wrócił do nas pan T., o którym pisałam kiedyś. Mięsak przestrzeni zaotrzewnowej, rozejście się rany (od loży w talerzu biodrowym, do kolana prawie), potem krwawienie z tętnicy biodrowej, udowej...Zdecydował się na wyłuszczenie kończyny w stawie biodrowym, tylko to zaproponowała mu współczesna medycyna - doda, że konsultowany był w CO w stolicy, a to chyba coś znaczy...


Ok, czas na odpoczynek i nadrobienie zaległości w serialach;D,
w piątek wielkie świętowanie - tj. urodziny mojej kochanej A., ale toast za mojego mgr. też być musi!
K.____mgr K.

2 komentarze: