odpoczywam sobie pełną piersią i nabieram sił bo w poniedziałek już do pracy, co specjalnie mnie nie smuci bo jak wiecie, kocham to, co robię...póki co;]
Musiałam się wybrać do miasta, wezwana przez dziekanat i uzupełnić karty zaliczeniowe praktyk o parę pieczątek, na szczęście poszło szybko i sprawnie:)niestety podróż z mojej wsi (od rodziców) do miasta zajmuje jakieś 2godz., więc sporo czasu traci się na dojazd.
Moje kochane przyjaciółki zapewniły mi atrakcje przez minione 2 wieczory, najpierw pub, pogaduchy, plany na przyszłość /!/, a wczoraj były u mnie na noc:) jak to mówią, sympatycznie:)
Aaaa, jeszcze nie wiecie! przefarbowałam włosy na.....rudo:) chyba nie jest źle...albo nie mówią mi całej prawdy;], ja czuję się świetnie w tym kolorze.
Zdjęcie. To znowu nie jestem ja;] ale pani jest piękna, zwłaszcza włosy!
Wróciłam właśnie z 2godz. przejażdżki na rowerku, trochę pobłądziłam w lesie i w końcu wylądowałam gdzieś, gdzie nie planowałam ale na szczęście droga do domku się znalazła. Teraz zajadam pyyszną zupę, którą udało mi się nawet ugotować..mniam!;]
Plany na weekend? Jutro ma być ognisko, tudzież grill_ale na pewno będzie gitarra i świetna atmosfera.
W sobotę, może będę kierowcą/?/ ale na pewno wybiorę się na pewną imprezę w lesie, zobaczymy, zobaczymy...
Tymczasem, 3majcie się moi mili!,
kto może niech wypoczywa, kto nie może niech żyje perspektywą urlopu:)
Kinga.
Mowią, że rude jest wredne :P:P:P
OdpowiedzUsuń;P, może jestem wyjątkiem_zresztą, raczej jestem poza konkursem bo to dotyczy naturalnych rudzielców:D
OdpowiedzUsuń